* Nawet grzecznie przerzuciłem parę grubych ksiąg z "kuchnia polska" w nazwie, żeby znaleźć coś podobnego - niestety te akurat są bez obrazków, a przepisów bez liku, więc szukało się nieprzyjemnie.
** Którego model biznesowy w Polsce sprowadza się do tego, że ludzie przychodzą do niego pospacerować (zamiast do parku) i każdy kupuje przynajmniej 3 umiarkowanie niepotrzebne rzeczy.
*** Do siódmego pokolenia.
**** Bo przecież nie "pieczonki", to po polsku znaczy coś innego.
Tajemnica fantastycznego smaku opisywanego dziś dania (podpatrzonego na niezastąpionym Just Bento) polega prawdopodobnie na dodaniu do mięsa świeżej słodkiej papryki. Klopsy są soczyste, dobrze się mrożą i bez problemu poddają się różnym zabiegom dosmaczającym (typu polewanie sosami - ale same też dają radę). Nigdy nie używałem mieszanki z oryginalnego przepisu - szkoda mi było cielęciny - ale z samej wieprzowiny (na zdjęciach) , lub mieszaniny pół na pół wieprzowiny z wołowiną (po upieczeniu są ciemniejsze) też wychodzą pyszne.
Pieczone chlebki z mięsa mielonego
Daje 10 chlebków
- 1 1/2 kg mięsa mielonego (po jednej części wieprzowiny, wołowiny i cielęciny)
- 2 duże słodkie papryki
- 2 średnie cebule
- 1 średnia marchewka
- 1 łodyga selera naciowego
- 1 szklanka bułki tartej lub okary
- 1 jajo
- 1 ł soli
- gałka muszkatołowa
- pieprz czarny
- Marchewkę, cebulę i seler posiekać w drobną kostkę. Paprykę zmielić w blenderze na papkę. Dokładnie wymieszać wszystkie składniki w misce, podzielić na 10 części
- Rozgrzać piekarnik do 200 st. C. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia. Z mięsa formować niewielkie bochenki (ok. 15 cm długości, 6-8 cm szerokości) i układać na blasze.
- Piec 10 minut, następnie zmniejszyć temperaturę do 165 st. C i piec pół godziny.
Uwagi do wykonania:
ad. 1 Od biedy można również paprykę drobno posiekać - ale obawiam się, że efekt może być gorszy. Od biedy można ją również przepuścić przez maszynkę (ale nie polecam robienia tego z cebulą).
ad. 2 Dla zwiększenia kaloryczności i poprawy smaku (z powyższego przepisu wychodzi dość neutralny) można owinąć klopsy boczkiem albo podsuszoną szynką.
ad. 3 Autorka oryginalnego przepisu twierdzi, że można też chlebki smażyć na patelni (najpierw zbrązowić ze wszystkich stron, potem przykryć, zmniejszyć gaz i dusić przez 10-15 minut) - nie próbowałem.
Zamrażać trzeba osobno lub przedzielać folią - klopsy lubią się do siebie przylepiać
uwielbiam Cię za te wstępy! są socjologiczno ideologiczną prezentacją Twoich poglądów :) chlebki mi się podobają, i ja bardzo lubię robić takie chlebki w różnej postaci, ostatnio robię prawie na słodko (ze śmietaną, bakaliami i cynamonem) - nawet Mężowi memu smakuje.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Monika
Więcej chlebka będzie w piątek :)
OdpowiedzUsuńTen przepis przypomina mi chińskie danie "yebaubuta" .
OdpowiedzUsuńRóżnica tylko w mięsie, tam jest tylko drobiowe.