Cukinia z octem i oliwą
Daje ok. 3 szklanki
- 4 średnie cukinie
- sól
- ocet z białego wina
- oliwa z oliwek (extra vergine)
- Przed pierwszym meczem umyć i osuszyć cukinię, przygotować sporą miskę i nóż szczelinowy (obierak do warzyw).
- Podczas pierwszej połowy nożem obierać z cukinii cienkie paski (razem ze skórką), obracając warzywa, aż do osiągnięcia poziomu gniazd nasiennych.
- W przerwie meczu paski cukinii posolić i dokładnie wymieszać (wystarczy łyżeczka-dwie soli, można dać więcej do smaku).
- Po pierwszym meczu odcisnąć dokładnie wodę i dodać ocet do smaku (ilość zależna od upodobań i rodzaju octu).
- W przerwie drugiego meczu dodać ok. 1/4 szklanki oliwy, ew. odciskając wcześniej ocet, wymieszać.
Można jeść od razu, można poczekać przez noc, aż się przegryzie, można wpakować do słoika i włożyć do lodówki na parę dni, można użyć więcej oliwy i trzymać w słoiku miesiącami. Można zrobić mniej lub bardziej octowe. Można użyć octu jabłkowego, z czerwonego wina, balsamicznego, estragonowego, czy jakiegoś innego (kolorowe zmienią oczywiście kolor potrawy). Można użyć różnokolorowej cukinii i różnych rodzajów oliwy. Można popieprzyć, tylko po co? Z cukinii zostaje trochę resztek, ale można je zjeść na surowo, umoczone w jakimś dipie, albo wykorzystać do czegoś innego (ja dałem Wiewiórowi, naszemu chomikowi).
o, do wypróbowania, lubię takie wynalazki. Dzięki.
OdpowiedzUsuńMonika
Pyszne! Ja użyłam octu balsamicznego. Już wiem co bede robić z cukinii w alternatywie do lecho, plackow i zupy :) Dziekuje za inspiracje.
OdpowiedzUsuńGabriela
Niedługo będzie jeszcze dżemik :)
OdpowiedzUsuń