Żółtko marynowane w miso
Daje jeden kęs
- 2 żółtka (najlepiej z jaj ekologicznych lub wolnowybieganych*)
- 1/2 Ł sake
- 50 g miso
- 1/2 Ł cukru
- Dokładnie wymieszać miso, sake i cukier.
- Wyłożyć dwie filiżanki lub niewielkie miseczki wilgotną gazą. Do każdego włożyć po połowie mieszanki miso.
- Za pomocą umytego jajka zrobić wgłębienie w paście i umieścić w nim żółtko. Przykryć folią spożywczą i zostawić w lodówce na 2 dni.
- Delikatnie obrócić żółtko za pomocą łyżki. Pozostawić w lodówce przykryte folią przez kolejne 3-4 dni.
Uwagi do wykonania:
ad. 1 Poprawnym zastępnikiem sake jest wytrawne sherry (jeśli ktoś uważa, że wytrawne sherry jest łatwiej dostępne).
ad. 2 Użyłem gazików 5x5, może też być wiskozowa ściereczka z rolki - moczymy, wyciskamy, wykładamy. Nie wiem, po co ten krok, autor nie wyjaśnia - przypuszczam, że ułatwia utrzymanie pasty w kupie.
ad. 3 Ponieważ średnio przy rozbijaniu jajka przebijam jedno żółtko na cztery, robiłem to wszystko w sobotę rano, kiedy i tak jemy tradycyjnie jajecznicę. Problem z nadmiarem białek i rozwalonymi żółtkami nie ma wtedy znaczenia.
ad. 4 Łatwiejsze, niż się wydaje - żółtko jest już twardawe. Można paluchem usunąć resztki pasty z powierzchni żółtka (uważny obserwator zauważy moje odciski na zdjęciu).
* Są bardziejsze, co widać gołym okiem - żółtko stoi dumnie, zamiast żałośnie się rozpłaszczać, jak ma to miejsce w przypadku jaj klatkowych.
Po dwóch dniach ...
Efekt końcowy - żółtkożelki - na samej górze. Użyłem ich jako ozdoby do bento:
... przewracamy:
Bento jest dla Robaczka, co poznajemy po niewielkiej objętości ryżu. Od lewej: ryż z żółtkiem, torihamu z torebki (wersja z pomidorami suszonymi, marchewką i proszkiem pomidorowym - dlatego jest czewonawa) oraz tsukemono w miodowej marynacie (tym razem tylko brokuł i kalafior, inne warzywa mi wyszły).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz