środa, 27 lutego 2013

Makaron z marynowaną rzodkwią takuan

Wymęczony jestem straszliwie - delegacja, studia, w ten weekend znowu studia, w przyszłym tygodniu znowu delegacja, na dodatek zapisałem się na MOOC Learning Creative Learning na MIT, co spowodowało, że nie mam zbyt dużo czasu na blogowanie. Od czerwca powinno się poprawić. W tym tygodniu tylko jeden przepis, za to na bardzo fajne i bentoprzyjazne danie. Przepis pochodzi z bloga Shizuoka Gourmet (coś się ostatnio popsuł i opisuje tylko restauracje).



Makaron na zimno z marynowaną rzodkwią takuan
Daje dwie solidne porcje
  • 200 g makaronu (u mnie spaghetti)
  • 50 g takuanu, pokrojonego w grube słupki
  • 100 g pozbawionego nasion ogórka, pokrojonego w grube słupki
  • 20 g pokruszonych wodorostów konbu (zapaleńcy mogą spróbować pokroić je w grube słupki)
  • olej sezamowy (opcjonalnie)
  • trochę prażonego sezamu


1. Makaron ugotować w lekko osolonej wodzie (można dodać do niej nieco oleju sezamowego). Przecedzić, przelać lodowatą wodą, poczekać, aż dokładnie odcieknie.
2. Wymieszać makaron z takuanem, ogórkiem i konbu (można dodać też odrobinę oleju sezamowego).
3. Przed podaniem posypać z prażonym sezamem.

Potrawa jest pysznościowa i świetnie nadaje się na bento jednodaniowe - jest zapychacz w postaci makaronu, są i warzywka, można sobie ew. dołożyć jakieś owoce do pudełka. Smacznego!

3 komentarze:

  1. Hej :) Jeśli masz ochotę spróbować perłowego kuskusa to daj mi proszę znać, mój mail jest w profilu bloga.

    Oliko

    OdpowiedzUsuń
  2. pysznościowy, to przymiotnik którego i ja często używam w stosunku do takich smakołyków. A takuan skąd bierzesz?
    Monika

    OdpowiedzUsuń