Dziś gotujemy i jemy z bloga No Recipes, nowocześnie, ale po japońsku - placki z zieloną herbatą. Tak właśnie, placki. Słowniki uparcie podają, że "pancake" to po naszemu "naleśnik". Pshaw!* Naleśnik proszę Państwa jest płaski, jak, nomen omen, naleśnik, i cieniutki, jak crêpe. Słowo "placek" opisuje moim zdaniem pankejka dużo lepiej. Howgh!**
* Dla młodzieży millenijnej, niewyrosłej na książkach niejakiego Maya i enerdowskich*** ekranizacjach tychże: Indianie we wzmiankowanych wyżej dziełach używali tego słowa do wyrażenia dezaprobaty i pogardy.
** J.w., znaczy tyle co "rzekłem". Indianie we wzmiankowanych książkach używali tego słowa do zakończenia wypowiedzi.
*** Enerde był mlekiem i miodem płynącym krajem demokracji ludowej. Pod koniec ubiegłego wieku Źli Niemcy dokonali na niego inwazji, a następnie zaanektowali jego terytorium.